
Jeżeli nie czytałaś / czytałeś wpisu „Relacje. Wstęp do traumy relacyjnej”, to zapraszam do niego, bo tłumaczy istotność relacji dorosły – dziecko.
Zdrowy rozwój dziecka zależy od właściwego zaspokojenia jego potrzeb. Aby to mogło się wydarzyć, musi powstać relacja. Za tworzeniem więzi, relacji stoi ewolucja - instynkt przetrwania i fizjologia - kompleksowy proces hormonalny.
Odpowiedzialność za więź, relacje z dzieckiem spoczywa na dorosłym: rodzicu / opiekunie.
Jeśli dorosły nie stanie do tej odpowiedzialności, stworzy się sytuacja braku, zagrożenia życia dziecka czyli sytuacja traumatyczna. Psychika dziecka w instynkcie przetrwania zacznie szukać sposobów na więcej obecności i więcej uwagi rodzica / opiekuna. W zależności od reakcji dorosłego i skuteczności wybranych sposobów, powstaną strategie przetrwania, które poprzez powtarzalność staną się cechą charakteru, cechą osobowości w życiu dorosłym.
Jeszcze raz podkreślę, że dla niemowlaka / dziecka brak obecności rodzica, kiedy go potrzebuje, jest doświadczeniem traumatycznym, powoduje mocny kontakt z biologiczną informacją, że coś jest nie w porządku. Instynkt przetrwania zmusi do reakcji, działania. Jedynym dostępnym narzędziem dla dziecka jest ono samo. Przez co uzna, że to z jego strony jest coś nie w porządku i zacznie używać siebie, adaptować się i rozwijać w konkretnym kierunku, który daje najwięcej obecności, uważności, uwagi dorosłego.
Opowiem o 4 podstawowych kierunkach, ruchach, z których się rodzą strategie przetrwania w traumie relacyjnej.
Kierunek 1: Ulepszanie siebie.
Kierunek 2: Umniejszanie sobie.
Kierunek 3: Walczenie o siebie.
Kierunek 4: Zostawianie siebie.
Każdy z tych kierunków powstał w wyniku braku życzliwej obecności dorosłego, którą dziecko odbiera jako wynik swojej ułomności. Każdy z tych kierunków jest ewolucyjnym narzędziem do utrzymania relacji z dorosłym. Ta relacja musi pomieścić i wytłumaczyć wszystkie dysfunkcje rodzica / opiekuna i musi trwać, pomimo tych dysfunkcji. Dziecko musi się zaadoptować do warunków, które świadomie czy nieświadomie tworzą dorośli.
Kierunek 1: Ulepszanie siebie.
Dziecko może uznać, że nie ma obecności rodzica / opiekuna, bo nie jest wystarczające - takie jakie jest nie budzi zainteresowania / zachwytu / miłości. Nie jest wystarczająco mądre, inteligentne, ciekawe, miłe, piękne, zaradne, bystre, radosne itd.
Rozwiązanie: wzmocnić 'niewystarczającą' cechę.
Nieświadome przekonania: można zasłużyć sobie na miłość (czyli uwagę, obecność) jeśli dziecko podkręci w sobie wybraną jakość, jeśli ukryje niewystarczalność / brak / wady; jeśli dziecko będzie się starało, więcej pracowało i udowodni dorosłemu / światu, że ma tę cechę.
Strategie przetrwania i niekorzystne adaptacje: perfekcjonizm, OCD (zaburzenie obsesyjno-kompulsywne), pracoholizm, zakupoholizm, zaburzona relacja z ciałem w tym anoreksja, bulimia, przymus diety, przymus ćwiczeń, zmiana ciała operacjami chirurgicznymi, nadmierna uległość, dogadzanie innym, skupiania się na opinii innych, podporządkowanie się autorytetom.
Kierunek 2. Umniejszanie sobie.
Dziecko może zauważyć, że rodzic / opiekun jest bardziej obecny, kiedy ono potrzebuje pomocy, jest słabe, chore, niezaradne. Dodatkowo dorosły czuje się ważny, mądry, silny i staje do relacji z troską, z życzliwością.
Rozwiązanie: wzmocnić swoją słabość.
Nieświadome przekonania: można zasłużyć na relację, miłość, wsparcie, wyrozumiałość tylko jak z czymś sobie dziecko nie radzi lub choruje.
Strategie przetrwania i niekorzystne adaptacje: postawa ofiary, umniejszanie sobie, życiowa niezaradność, auto sabotaż, chorowitość, nadmierne krytykowanie siebie, wchodzenie w stereotyp: blondynka, księżniczka, artysta, maminsynek.
Kierunek 3. Walczenie o siebie.
Dziecko może zauważyć, że rodzic / opiekun pojawia się, bez dobroci i życzliwości albo aby skrytykować, ukarać. Buntuje się przeciwko temu. Tu są dwa zapętlające się wnioski: 1 - jest to niesprawiedliwe, dziecko jest OK, ale świat nie jest OK; 2 - świat jest OK, ale dziecko jest 'złe' i zasługuje na krytykę lub karę.
Rozwiązanie: 1 - minimalizować kontakt czyli własne potrzeby i 2 - dawać powód do krytyki lub kary.
Nieświadome przekonania: można mieć uwagę, kiedy się buntuje, zachowuje wbrew zasadom, standardom, oczekiwaniom. Można mieć relację, w której nie ma miejsca na potrzeby i w której kogoś krytykuje (atakuje) się lub daje się skrytykować (zaatakować). Desperacko dziecko będzie chciało być ukochane z tą 'wadą', z tymi wszystkimi trudnymi zachowaniami. Bardzo potrzebuje uwierzenia, że nie jest 'złe' i zasługuje na bycie kochanym.
Strategie przetrwania i niekorzystne adaptacje: nadmierna niezależność, Zosia Samosia, samotność, bunt, pretensje, znęcanie się nad słabszymi (bullying), nadużycia siły fizycznej lub psychicznej, cynizm, rola kata, tyrana, predyspozycja do uzależnienia od alkoholu, substancji psychoaktywnych, problemy z prawem.
Kierunek 4: Zostawianie siebie.
Dziecko może uznać, że nie ma miłości, obecności rodzica / opiekuna, bo jego potrzeby są zbyt ciężkie, ono samo jest ciężarem.
Rozwiązanie: pomaganie.
Nieświadome przekonania: można zasłużyć sobie na miłość (czyli uwagę, obecność) jeśli dba się o potrzeby innych, pomaga się dorosłemu i rezygnuje się z własnych potrzeb.
Strategie przetrwania i niekorzystne adaptacje: pomaganie, poświęcanie się, cierpiętnictwo, bycie superbohaterem / superbohaterką, minimalizowanie / znieczulenie / brak kontaktu z własnymi potrzebami, skąpstwo, zaniedbanie zdrowia, rezygnacja z własnych marzeń / kariery.
Psychika dziecka skorzysta ze wszystkich 4 kierunków, adaptacje się nie wykluczają, one się dodają / dopełniają. Można ciągle się upiększać lub dokształcać (ruch ulepszyć siebie), rezygnować z podwyżki (ruch umniejszyć sobie), złościć się lub frustrować, że inni mnie nie doceniają (ruch walczyć o siebie), zostać po godzinach w pracy (ruch zostawić siebie) tego samego dnia. W zależności od warunków i okoliczności uruchomią się w życiu dorosłym cechy, które powstały aby utrzymać relacje z rodzicem / opiekunem pomimo jego dysfunkcji.
Wszyscy mamy w sobie wzorce adaptacyjne, nasz umysł i układ nerwowy używają wzorców zachowań dla ułatwienia nam życia, dla oszczędzania energii życiowej. Niektóre z tych wzorców stały się już cechą naszej osobowości, i to jest w porządku. Chodzi tu o sytuacje, w których te wzorce utrudniają nam życie, decydują o nas w sposób niekorzystny, czujemy się bezsilni wobec własnego zachowania. Warto wtedy ukoić reaktywność układu nerwowego na dane okoliczności i zmienić wzorzec na bardziej wspierający.
Rozpoznanie niekorzystnych wzorców adaptacyjnych automatycznie ich nie zmienia, nie transformuje, nie uzdrawia. Rozpoznanie jest wstępem, zaproszeniem do zmiany.
Zmiana przychodzi poprzez pracę. Jest wiele dobrych, skutecznych metod. Polecam te, które tworzą nowy wzorzec relacji, angażują oddech i świadomość ciała, które pracują z emocjami, pomieszczaniem emocji i budowaniem zdrowszych relacji z emocjami, z układem nerwowym, kojeniem reaktywności układu współczulnego i nerwem błędnym.
Link do wideo:
Comments